wtorek, 20 listopada 2012

Czas.

I tak oto nadchodzi refleksja nad czasem. W sobotę 17 listopada obchodziliśmy swoją 7 rocznicę związku. Jak ten czas szybko leci. Niesamowite. Wspominaliśmy sobie wspólne czasy liceum. Pierwsze spotkanie. Ale byliśmy wtedy dziećmi :D A czas sobie mija i zmienia nas w dojrzałych ludzi. Nareszcie ;) Podobno w siódmym roku związku powstają największe konflikty. Ja tam o tym jeszcze nic nie wiem. Trzymajcie kciuki ;)

Co się tyczy moich ślubnych przygotowań to jestem na etapie szukania zaproszeń i zastanawiania się nad tym czy nie zrobić winietek własnoręcznie, żeby trochę zaoszczędzić. Myślę też nad dekoracjami i bukietem. Nad kolorami. Jak się poradziłam znajomych jaki kolor wybrać, żeby pasował do sali to mi wyszła pudrowa zieleń z pozłacanym brązem. To ja może przestanę kombinować ;) Wkrótce wkleję kilka zdjęć które są dla mnie inspiracją i coś może wymyślę fajnego. Okazało się to ostatecznie trudniejsze niż myślałam :) A czas ucieka... ;)