Nasza historia zaczęła się jeszcze gdy byliśmy w liceum. Młodzi i zwariowani poznaliśmy się, nie wiedząc jak to się skończy. Byliśmy parą ponad 7 lat, a decyzja o ślubie była dla nas czymś naturalnym. Była kolejnym etapem, koniecznym na naszej wspólnej drodze.
Kiedyś byliśmy, nazwijmy to, zwykłymi ludzi, którzy nie za dużo myśleli o życiu. Czas studiów był dla nas zmianą, okresem dojrzałości i rozwoju. Odnaleźliśmy swoją drogę. Drogę pełną wiary, nadziei i miłości, w towarzystwie Boga. Chcemy być świadectwem, że życie na ziemi, codzienne czynności i prostota mijających dni mogą być pełne wiary, która wszystko porządkuje i czyni szczęśliwym. Codzienność też buduje świętość. Do tego dążymy.Dążymy wspólnie. Razem. We troje.
I odkąd w naszym życiu pojawił się mały chochlik Michałek, wszystko się poukładało. Chociaż czasem jest pod górkę w tym naszym chochlikowym życiu to i tak jest pięknie, bo piękne jest życie z Bożym błogosławieństwem jakim jest dziecko.
I odkąd w naszym życiu pojawił się mały chochlik Michałek, wszystko się poukładało. Chociaż czasem jest pod górkę w tym naszym chochlikowym życiu to i tak jest pięknie, bo piękne jest życie z Bożym błogosławieństwem jakim jest dziecko.
[Poprzednio blog nosił nazwę "Na drodze do raju", ale na tej drodze zatrzymujemy się na chwilę na stacji Chochlikowo, stąd nowa nazwa ;) ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz