wtorek, 7 października 2014

Każdy lubi gratisy :)

Dzisiaj post informacyjny, ciekawy i pouczający ;) A mianowicie o gratisowych próbkach produktów dla dzieci. Ostatnio dostałam sporo fajnych rzeczy i chętnie się podzielę informacją co, gdzie i w jaki sposób można otrzymać.

1. Rejestracja na stronie Pampers 

Otrzymujemy rabat na kupno pieluszek w internetowym sklepie agito.pl  



2. Rejestracja na stronie Bebiklubu

Otrzymujemy próbki mleka modyfikowanego Bebiko 2



3. Rejestracja na stronie Bebiprogramu

Ja zarejestrowałam się gdy byłam jeszcze w ciąży i otrzymałam kołysanki instrumentalne oraz teczkę, która świetnie się sprawdziła jako teczka na kartę ciąży, wyniki badań oraz pierwsze zdjęcia maluszka - USG :) 



Po urodzeniu dziecka nie dostałam nic... Okazało się, że to co powinnam otrzymać po urodzeniu, doszło do mnie dopiero po 4 miesiącach. Była to większa "teczka" (mniej praktyczna, nie wiem na co), poradnik dla świeżo upieczonych rodziców, próbka mleka następnego Bebilon oraz śliniaczek z misiem :)






4. Rejestracja na stronie Hipp

Firma Hipp, po rejestracji w klubie przesyła paczuszkę, która zawiera słoiczek od 4 miesiąca (u mnie marchewka z ziemniakiem), łyżeczkę oraz kupony rabatowe do Rossmanna. Kupony te to 15% - 20% zniżki na produkty firmy Hipp (po jednym na słoiczek z deserkiem, z obiadkiem, soczkiem, chusteczkami, płynem do mycia itp.) oraz jeden kupon do zrealizowania w Rossmannie, z którym za 1 grosz otrzymujemy kolejne pudełeczko w którym jest słoiczek z obiadkiem, drugą, większą łyżeczką oraz soczkiem. Bardzo przydatne gratisy, które podziałały na mnie od razu ;)



5. Rejestracja na stronie Bobovita

To moja ulubiona strona :) Tutaj otrzymujemy paczuszkę ze słoiczkiem "Pierwsza łyżeczka - marchewka", próbką kaszki, kuponem na darmowe próbki mleka Bebilon, oraz poradnikiem dotyczącym rozszerzania diety dziecka w 5 krokach. To spodobało mi się najbardziej. Oczywiście, traktuję te 5 kroków tylko jako wskazówki, a nie przepisy, których muszę się trzymać. Poradnik pomaga jednak zorientować się na wstępie co i jak. Poza tym, szczerze polecam doradców z Bobovity. Kontaktowałam się z nimi, drogą mailową, w sprawie wprowadzania glutenu. Bardzo rzeczowe odpowiedzi otrzymywałam dosłownie po 2 godzinach. To lubię :) Od czasu do czasu wracam na tę stronę poczytać artykuły o żywieniu dzieci. Po prostu przypadła mi ta stronka do gustu :)


6. Rejestracja na stronie Family Service

Firma Family Service zajmuje się paczkami pełnymi próbek, które otrzymujemy w szpitalu po narodzinach naszego maleństwa. Ich stronę internetową znalazłam właśnie na "Niebieskim pudełku". Podobno po rejestracji, wysyłają kolejne próbki dopasowane do wieku dziecka. Zobaczymy. Na razie w podziękowaniu za rejestrację dostałam kod na fotoksiążkę za 49zł. Na razie nie skorzystam, bo do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty przesyłki, a za te pieniądze wolę kupić synkowi ubranka, albo zabawki :)

7. Karta Rossnę

To chyba znają wszyscy :) Karta Rossnę, którą bierzemy sobie z kasy, bądź z półki z artykułami dziecięcymi w Rossmannie, uprawnia nas do kupowania produktów dla mam i dzieci ze zniżką. Trzeba ją tylko zarejestrować na stronie internetowej -> klik Ja rejestrowałam ją już w ciąży. Najpierw rabat wynosił 3%. Z czasem i z kolejnymi zakupami rabat rośnie, aż do 10%. Ja na chwilę obecną dążę do 5% zniżki ;) Ale już te 4% cieszą mnie przy zakupach. Dodatkowo, jak się przekonałam gdy Michaś skończył 3 miesiące, Rossmann ma dla posiadaczy karty prezenty. Po skończeniu 3 miesięcy, otrzymaliśmy magazyn Skarb Rossnę z artykułami dotyczącymi dzieci w przedziale wiekowym 0-6 miesięcy. Z tego co widziałam, po skończeniu 6 miesięcy w prezencie są body od firmy endo. Pożyjemy, zobaczymy ;)

Wzór kart co jakiś czas się zmienia. Moja wygląda tak:
 A oto otrzymany magazyn:

A na koniec chciałam się podzielić jeszcze jednym otrzymanym gratisem, który dostałam dzięki kuponowi z "Niebieskiego pudełka" otrzymanego w szpitalu. Nie jest to więc coś co można otrzymać za rejestrację na stronie, więc nie podaję tego jako kolejny punkt mojej listy. Jest to jednak fajna rzecz i dlatego chcę o tym wspomnieć. A więc... W paczce szpitalnej był sobie kupon od firmy K's Kids. Nie słyszałam nigdy o tej firmie, dlatego ich ulotka mnie zainteresowała. Na kuponie wystarczyło zaznaczyć rodzaj książeczki jaką chcę otrzymać, wpisać adres i odesłać do firmy. Do wyboru były dwa tytuły: dźwięki w moim domu albo dźwięki instrumentów. Ja wybrałam tę pierwszą. Wysłałam kupon z myślą "E, pewnie jakaś tania, mała książeczka, ale jak gratis to gratis." Jakież było moje zaskoczenie, gdy otrzymałam pewnego dnia dużą paczkę, a w niej wyżej opisaną książeczkę, o której zapomniałam. Bardzo miło mnie to zaskoczyło. Książeczka okazała się bardzo fajna. Jest duża (ok. 20x20 cm), miękka, z przyciskami wydającymi oczywiście dźwięki spotykane w domu jak dzwonek do drzwi czy szczekanie psa. Jest to produkt wykonany bardzo solidnie, ma nawet miejsce na wymianę baterii, więc nie trzeba się martwić, że nagle po prostu przestanie grać i tyle. Po takim prezencie, firma daje o sobie pamiętać i na pewno w przyszłości rozważę kupno zabawki edukacyjnej dla synka właśnie od K's Kids.

 


Więcej grzechów nie pamiętam ;) Jeśli znacie jeszcze jakieś strony, które tak jak te, dają możliwość gratisowego zapoznania się z produktami dla dzieci, dajcie znać. Ode mnie to tyle :)

2 komentarze:

  1. A miałam nawet Ciebie pytać czy zarejestrowałaś się w Hippie i Bobovicie:) Z Bobovity później po 7 m-cu wysyłają kolejną paczkę. Ta książeczka super-ja takiej nie miałam. Karta Rossnę jest świetna i co 3 m-ce jest prezent, a także na roczek i dwa latka:) My za dwa tygodnie osiągamy już rabat 10%.
    Jeszcze co do próbek to można zamawiać na stronie Johnson baby-wysyłają trzy kosmetyki, na stronie Mustela-wysyłają kosmetyczkę i dwie próbki, można napisać do firmy Sudocrem z prośbą o próbkę i też wysyłają. Jak coś jeszcze mi się przypomni to napiszę;) Aha a z tego pudełka co było w szpitalu to nic już później nie przyszło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, o Johnsonie zapomniałam. Ale akurat nie chciałam ich kosmetyków. Mam jeszcze ich próbki z warsztatów "Mamo to ja". A o Musteli nie wiedziałam. Dzięki :)

    A Pampers właśnie do mnie napisał, że mam się spodziewać prezentu z okazji urodzin. Ha ha ;)

    OdpowiedzUsuń