czwartek, 30 stycznia 2014

Przegląd szafy ;)


Znacie to powiedzenie: "Jestem nieszczęśliwa. Nie mam się w co ubrać i jeszcze mi się szafa nie domyka"? Otóż właśnie tak jest w moim przypadku :D Mam szafę pełną  ubrań, przeróżnych spódnic, bluzek, sweterków itp i kompletnie nie mam co na siebie włożyć :) Rosnący brzuszek sprawił, że pożegnałam swoje ulubione spódnice, bluzki odłożyłam na bok, bo zrobiły się za krótkie, podobnie jak sweterki. Jedyne co jeszcze się nadaje do założenia to sukienki. Oczywiście tylko te, które nie były obciśnięte. Wszelkie dzianinowe sukienki przeżyły :) A dla mnie przyszedł czas na wydanie pieniędzy. Ponieważ jestem raczej oszczędna, omijam szerokim łukiem wszystkie sklepy z odzieżą ciążową. Nie stać mnie na to, żeby płacić za ubranie dwa razy więcej tylko dlatego, że jest z dopiskiem "ciążowe". Moim ulubionym elementem garderoby stały się więc leginsy wszelkiego rodzaju i kolorów. Są wygodne i nie uciskają brzucha. Do tego jakaś tunika i do przodu ;) Dzięki temu czuję się świetnie i portfel nie cierpi ;)
Obecnie kończę 26 tydzień ciąży i mój synek skacze po mnie coraz mocniej :) Czasem widać to nawet przez ubranie ;) Coraz częściej zdarza mi się mówić do niego. Jak nie mogę się doczekać jego narodzin! Na razie jednak mogę tylko patrzeć na brzuszek, głaskać i czasem drapać się po nim ;) A tak właśnie ten brzuszek wygląda:
Z dedykacją dla Anety ;)
 
A teraz troszkę o szafie mojego maleństwa ;) Na razie nie jest zbyt bogata. Są w niej 3 (słownie: trzy) rzeczy :D Jak tylko się dowiedziałam, że to na 100% syn, natychmiast zamówiłam dla niego przecudne ubranko: 


Także mój synuś ma już swój pierwszy garnitur ;)
Szczerze mówiąc, zamówiłam to ubranko na allegro z mieszanymi uczuciami. Bałam się, że za te 20zł (już z przesyłką) kupuję kota w worku, ale bardzo miło mnie zaskoczyło to, co zobaczyłam, ponieważ ubranko jest bardzo milutkie w dotyku i pięknie wykończone. To była dobra decyzja, zwłaszcza, że te body są dość spore więc będą w sam raz na lato :)

Oprócz garniturka mamy jeszcze dwa bodziaki. Pierwszy kupiłam na promocji w Tesco, a drugi nasz synio dostał od mojej cioci.


;)

1 komentarz:

  1. aaa jaki piękny brzuszek! Nie mogę się napatrzeć:) Jest cudowny i taki duży! Ja miałam dużo mniejszy, w sumie to może niewiele większy był już przed samym porodem:) Nareszcie doczekałam się zdjęć:)
    Ten garniturek jest super:) Będzie mały elegancik:)
    Ale body z kołnierzykiem odradzam, maluszkowi jest niewygodnie,drapią w szyjkę. Ja ostatnio chciałam Filipka ubrać w sweterek z kołnierzykiem, ale po kilku minutach mu zdjęłam,bo miał całą szyję czerwoną.
    W ciąży też uwielbiałam leginsy+tuniki:) Najwygodniej i najładniej:) Polecam ocieplane leginsy ciążowe na allegro, nie są drogie, a mega wygodne:)

    OdpowiedzUsuń