wtorek, 9 lutego 2016

Mania układania.

Nasz chochlik jest dzieckiem trudnym do opanowania. Nie da się go zająć na dłużej niż 20 minut, nie ważne czy bawi się sam czy z kimś. Szybko się nudzi i zaraz chce robić co innego. Niektóre rzeczy, które wydawałyby się dla niego atrakcyjne, po 5 minutach okazują się do niczego. No tak to już jest z tym moim synkiem. Wśród zabaw, które Michaś sam sobie wynajduje jest układanie. Wszystkiego. Najczęściej samochodów, które pokochał z dnia na dzień i są teraz zabawką numer jeden. Codziennie po kilka razy je wyciąga, każe puszczać po podłodze, lub puszcza je sam, a potem następuje 15-minutowe układanie, ustawianie, przestawianie, przekładanie...





Czasem do układania nadają się też inne rzeczy jak na przykład kredki



Albo mamusine przyrządy do rękodzieła



I tak w ciągu dnia z jeden strony mamy totalny chaos organizacyjny, a z drugiej chwilę ciszy i spokoju na układanie. Cóż za harmonia... ;)

4 komentarze:

  1. A co to za rękodzieło mamusia tworzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co na zdjęciu to akurat część sprzętu do decoupage'u. Poza tym mamusia ćwiczy też tworzenie z papierowej wikliny oraz robienie na szydełku i na drutach ;)

      Usuń
    2. pokaż jakieś prace!

      Usuń
  2. A co to za rękodzieło mamusia tworzy?

    OdpowiedzUsuń